Witajcie, Kochani! Ostatnim razem pokazywałam Wam, jak zrobić ramki z makulatury i zorganizować dziecięcą galerię w pokoju dziecięcym, a ten projekt to swego rodzaju kontynuacja. Litery 3D powstały na bardzo podobnej zasadzie i za pół darmo, bo kochamy takie sprytne realizacje, a surowców wtórnych ci u nas dostatek.
Aż moi sąsiedzi zaczynają robić się podejrzliwi, bo ta ciężarna spod szóstki łazi po klatkach i zbiera wszystkie niechciane gazety. Wije gniazdo, czy może jakieś skarby są w nich ukryte?
Jeśli wziąć pod uwagę, jaki wór złota zaoszczędziłam na naszych ramkach z tektury, ofiarowując równocześnie trochę oddechu Matce Naturze, to faktycznie nie sposób nie docenić makulatury.
Jak zrobić litery 3D z surowców wtórnych?
Potrzebujemy:
- tekturę falistą, czyli najzwyklejsze w świecie kartony
- gazety
- klej wikol i klej na gorąco (jeśli nie mamy kleju na gorąco, wystarczy wikol)
- literę wydrukowaną na kartce A4
- nożyczki, pędzel, nóż introligatorski
- farby
1. Wydrukowaną literę odrysowujemy na tekturze. Potrzebne nam dwa egzemplarze tej samej litery – na tył i na przód.
2. Wycinamy litery oraz paski, z których uformujemy boki. Szerokość paska determinuje głębokość litery 3D. Nasze paski przycinałam na szerokość 5 cm.
3. Z pasków formujemy boki. Nie musimy ich docinać do poszczególnych boków litery. Tektura łatwo się zagina i formuje, a paski „prowadzimy” po obrysie litery, przyklejając je klejem na gorąco lub wikolem.
4. Kiedy boki mamy już uformowane i dobrze posklejane, przyklejamy drugą literę.
5. Następnie obklejamy całą tekturą konstrukcję wikolem i gazetami. Tworzymy w ten sposób 2-3 warstwy gazetowej okleiny.
6. Obklejoną gazetami literę smarujemy z każdej strony równomierną warstwą wikolu. Po wyschnięciu wikol stwardnieje, a my otrzymamy sztywną i wytrzymałą literę w twardej gazetowej okleinie.
7. Jeśli na literze powstały nam jakieś zadziory lub chcemy odrobinę wyrównać jej powierzchnia, można przeszlifować ją papierem ściernym.
8. Na koniec malujemy literę wedle uznania. I gotowe.
Jeśli zależy nam na trwałości warto użyć farby akrylowej. Można też użyć emulsji do ścian i sufitów. Farbę nakładamy cienkimi warstwami. Im więcej warstw nałożymy, tym litera będzie bardziej plastyczna. Kolejną warstwę farby nakładamy, kiedy poprzednia trochę przeschnie.
Inicjał dla dziecka i ozdoba wnętrza
Jeżeli litery powstały z myślą o naszym wnętrzu, mają stanowić ozdobę i ciekawy dodatek, możemy sobie pogratulować,uznać projekt za zakończony i cieszyć nim oko.
Jeśli natomiast litery 3D robiliśmy w ramach warsztatów z dziećmi lub dla dzieci, żeby mogły je dalej przetworzyć i przyozdobić, najlepsza zabawa dopiero przed nami.
Litery można pomalować lub zarysować korzystając z najróżniejszych technik plastycznych, od pasteli olejnych po farby wodne. Można najpierw obkleić je masą papierową. Można przyozdobić je naklejkami, koralikami, guzikami. Obsypać brokatem lub wykończyć techniką decoupage. I co tylko jeszcze podpowie nam wyobraźnia. Prawda, że brzmi to, jak obietnica świetnej zabawy? :)
U nas poszły w ruch kredki, pisaki i markery z farbą w środku.
Taka literka, osobiście pomalowana przez dziecko, to przepiękna i niepowtarzalna ozdoba dziecięcego pokoju, ciekawa i angażująca praca plastyczna oraz powód do dumy dla małego artysty.
Dziecięce inicjały, pierwsza litera imienia, krótkie słowo, a nawet cały alfabet np. w ramach warsztatów z przedszkolakami lub dziećmi w klasach 1-3. Pomysły można mnożyć, a ja chętnie poczytam o Waszych propozycjach :)
Tak sobie jeszcze pomyślałam, że nasze litery mogą nie tylko zdobić i ładnie wyglądać, ale pełnić także funkcję użytkową. Przykładowo wystarczy, że na etapie klejenia włożymy do środka litery coś ciężkiego np. woreczki z piaskiem i uzyskamy w ten sposób piękną i praktyczną podpórkę do książek.
Aż żałuję, że nie wpadłam na ten pomysł wcześniej!
Literka „N” powstała w ramach wyprawki dla drugiego syna i gdyby przemycić do jej środka odrobinę fasoli, mogłaby przyjemnie grzechotać w rękach niemowlaka.
Literki nie chcę już przerabiać, ale może zdążę jeszcze przed porodem wykorzystać ten pomysł w innych sposób? Tektura, gazety i wikol to nieskończone pole możliwości. Nie zapomnijcie podzielić się swoimi pomysłami i realizacjami!
7 odpowiedzi na “Litery 3D z tektury i gazet. Prace plastyczne i ozdoba wnętrza za grosze”
piękne! też o takich myślałam i chyba czas się za to zabrać
Koniecznie! Zabieraj się i twórz. Na pewno stworzysz coś pięknego :)
Świetny pomysł! Widać, że pracochłonny, ale chyba w naszym zasięgu :-)
Wielkie brawa dla Ciebie, że nie upiększasz / nie poprawiasz dziecięcych maziajów ;-)
Jak dziecię było młodsze to zdarzyło mi się dodać coś od siebie, ale kiedy skończyło 2 lata wystrzegam się tego bardzo. Z resztą moje prace tak mi się nie podobają jak te jego dziecięce :)
wow, gratulacje… ja się na razie próbuję ogarnąć po narodzinach Alicji :) dlatego na the-red-kitten nic się nie dzieje, choć pomysłów w głowie na wpisy nie brak…
Dobrze, że jesteś. Miałam kiedyś taki plan, żeby zrobić dzieciom alfabet z tektury. Nawet zaczęłam, wprawdzie płaski, ale trzy pierwsze litery wykleiłam, wypieściłam i… tak zostało, do dziś leżą w szafce. Ale może to i lepiej, bo 3d są znacznie ciekawsze :)
Wow, świetne, czy mogłaby Pani podać nazwę czcionki, z jakiej Pani korzystała?