Kategorie
Prace plastyczne

Pisanki na szkle i wielkanocne drzewko

Trochę naciągane te nasze pisanki, ale wyjątkowe sytuacje wymagają wyjątkowych rozwiązań. Jajowaty kształt tradycyjnych pisanek przysporzył mojemu dwulatkowi tylu frustracji – ani to dobrze chwycić, ani pomalować, żeby zaraz nie rozmazać – że o dobrej zabawie nie mogło być mowy. Dziecię tak się do tego kształtu zraziło, że nawet styropianowe jajo na patyku nie pomogło. Na sam widok wygłosiło swoje słodkie acz stanowcze – nie, nie, nie i ostentacyjnie odwróciło się na pięcie.

Nic na siłę. Przecież na tradycyjnych pisankach Wielkanoc się nie kończy. Do tych spróbujemy wrócić za rok, a tymczasem…

pisanki

Pisanki na szkle. Malowane słoiki

W poszukiwaniu alternatywy dla tradycyjnej pisanki znaleźliśmy kształt idealny dla małych niecierpliwych rączek. Walcowaty słoik różni się od jajka wszystkim, ale zasada pozostaje ta sama – malując obracamy go wokół własnej osi. Tym razem dziecię od razu załapało w czym rzecz, a płaska – stabilna podstawa słoika oszczędziła mu wcześniejszych rozczarowań i napadów złości. Powiem więcej, tak mu się to malowanie i równoczesne obracanie słoika spodobało, że na pewno będziemy wracać do tego ćwiczenia bez względu na okazję.

Zależało mi aby dziecię spróbowało malowania bezpośrednio na szkle, a nie na warstwie wcześniej położonej białej farby, dlatego pomalowałam słoiki w dosyć nietypowy sposób. Sami zobaczcie.

pisanki

pisanki

pisanki

pisanki

Malowanie słoika w wersji ekspresowej – od środka. Resztka farby do malowania ścian w końcu się do czegoś przyda.

Przez turlanie i potrząsanie słoik został pokryty idealnie równą warstwą. Następnie odkręciliśmy go, odwróciliśmy do góry dnem i poczekaliśmy aż nadmiar farby ścieknął. Od razu po tym został ponownie zakręcony i dziecię mogło zacząć tworzyć swoje pisanki :)

pisanki

pisanki

pisanki

pisanki

Po szkle możemy malować specjalnymi markerami (o naszych pisaliśmy TUTAJ) lub farbami. Na koniec standardowo mama dodała kilka kresek i nasze pisanki powędrowały do suszenia.

pisanki

pisanki

Czekaliśmy kilka dni zanim emulsja w słoiku wyschła na twardą skorupę, a w międzyczasie narodziła się nowa myśl. A gdyby tak przemianować nasze dzieła? Tym sposobem pisanki stały się wazonami, z których to wyrosła kolejna idea ;)

pisanki

pisanki

Wielkanocne drzewko

W dzieciństwie była to moja ulubiona tradycja wielkanocna (naturalnie zaraz po „szukaniu zająca”) – ozdabianie wstążkami i drewnianymi zawieszkami bazi i brzozowych witek wcześniej przygotowanych przez moją babcię.

Wy też odnosicie wrażenie, że wszystkie wspomnienia z dzieciństwa uderzają ze zdwojoną siła, gdy sami zostajemy rodzicami?

pisanki

W naszej wersji drzewka wielkanocnego oprócz bazi i witek pojawił się również bukszpan oraz papierowe i makaronowe ozdoby, które powstały przy okazji wcześniejszych warsztatów (mogliście czytać o nich TUTAJ).

Układ naszej kompozycji to od początku do końca inwencja mojego dwulatka i co jakiś czas ulega ona kolejnym modyfikacjom. Okazało się, że dziecię uwielbia układać roślinki, a ja już zacieram ręce, bo wkrótce czeka nas pozimowe porządkowanie roślinności balkonowej ;)

Żebyście nie pomyśleli, że moje dzieci to jakiś florystyczny talent objawiony. Wasze maluchy też poradzą sobie śpiewająco, jeśli tylko przygotujecie im takie gałązki.

pisanki

pisanki

Jeżeli ciekawi Was, jak powstały te  kolorowe sznurki polecam zajrzeć na nasz Instagram

pisanki

pisanki

pisanki

Takie gałązki same w sobie stanowią już piękną ozdobę, ale dziecię miało na ten temat inne zdanie ;) Pierwsze co zrobiło na ten widok, to zdjęło wszystkie makaronowe kokardki. I słusznie. Większą frajdą było ich samodzielne zaczepienie bezpośrednio na drzewku :)

pisanki

pisanki

pisanki

Jak Wam się podoba nasze drzewko wielkanocne? Nam sprawiło tyle wspaniałej zabawy, że postanowiłam kultywować tradycję zapoczątkowaną przez moją babcie z własnymi dziećmi. Was też zachęcam do spróbowania.

Autor: Mamarak

Cześć! Jestem Martyna i bardzo bym chciała, żeby rodzice małych dzieci wiedzieli to samo, co ja. Każde dziecko jest artystą, a rozwijanie poprzez sztukę to dobry początek, żeby stać się człowiekiem sprawczym i samodzielnym.

7 odpowiedzi na “Pisanki na szkle i wielkanocne drzewko”

Pomysłowe jak zawsze! A do tego wspaniale wykonane Moja córcia ma póki co 7,5 miesiąca, więc słoik i bukszpan mogłaby ewentualnie obgryźć, ale za rok będziemy juz tworzyć

Dziękuję pięknie! Ula, ta Twoja córcia rośnie jak na drożdżach, ale czekaj, moment, moje dziecię ma tak samo :D Ah ten czas i te dzieci :D

Na Twojego bloga trafiłam stosunkowo niedawno, ale każdy wpis to dla mnie wielkie WOW. Tym bardziej, że mam dwóch brzdąców w podobnym wieku (starszy ma niecałe 3,5 roku, a młodszy właśnie skończył 2 lata), więc aż podskakuję z niecierpliwości, kiedy wypróbujemy Twoje pomysły :)

Dziękuję Aniu, bardzo się cieszę, że tu trafiłaś :) Twój młodszy i moje dziecię to ta sama szkoła – mój dwulatek ze stycznia ;) Dawaj koniecznie znać jak tam przebiegają Wasze warsztaty :) Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *