Kategorie
Do druku

Pozytywny kalendarz 2017 do pobrania

Kochani, ogromnie się cieszę, że oto po raz drugi mam okazję podarować Wam tę mocną, bo całoroczną, dawkę pozytywnej energii oraz życzyć Wam pomyślności, pogody ducha i samych cieplutkich myśli w Nowym Roku! Niech Pozytywny Kalendarz towarzyszy Wam przez kolejne 12 miesięcy, wprowadzając w Waszą codzienność uśmiech, powody do świętowania i chęć do bazgrania, aby rok 2017 był jeszcze bardziej radosny, rozwijający i twórczy od poprzedniego!

O Pozytywnym Kalendarzu liczb kilka

2. Bo to już druga edycja Pozytywnego Kalendarza, którą lada moment będziecie mogli pobrać i przestudiować jeszcze przed wydrukowaniem. A ja już teraz mogę Wam zdradzić, że jeśli w 2017 nie nastąpi optymistyczny koniec świata, to trójeczki też możecie się spodziewać.

63. Tyle rysunków znajdziecie na 12 kartach Pozytywnego Kalendarza. Tym razem zostały one przypisane najważniejszym świętom i okazjom oraz kilku tym mniej znanym i moim zdaniem najciekawszym.

543 wiadomości, komentarze i listy pochwalne wysłane pod adresem moim i tego małego projektu, którego popularność i ciepły odbiór przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Dziękuję Wam za to z całego serca.

763. To liczba wszystkich świąt – typowych i nietypowych, obchodzonych w Polsce i na całym świecie – które znajdziecie w Pozytywnym Kalendarzu, czyli o kilkadziesiąt więcej niż w zeszłym roku. W ramach ciekawostki dodam, że ten imponujący wzrost zawdzięczamy w dużej mierze nowo ustanowionym świętom wojskowym, a od 2017 chyba każdy rodzaj służb w Polsce obchodzi swoje własne święto. Mogę się tylko domyślać, czyja to sprawka ;)

30 tysięcy! Tyle razy Pozytywny Kalendarz został pobrany w 2016 roku. Czy to dużo, czy mało? Któż odgadnie. Kiedy zaczynałam moją przygodę z blogowaniem, 1% tej liczby wystarczył, aby rozpocząć ten projekt. Od tego czasu nic się nie zmieniło. No, może tylko Was ździebko przybyło ;)

kalendarz kalendarz kalendarz

Idea Pozytywnego Kalendarza

Niezmiennie ta sama – szczera, prosta i płynąca prosto z serca, ale przypomnę ją w dwóch zdaniach, bo wielu z Was na pewno trafi tu po raz pierwszy.

Każdy dzień jest wart tego, aby przeżyć go pełną piersią – z uśmiechem na twarzy lub w wielkiej zadumie. Uważnie, empirycznie i szeroko otwartymi oczami, jakbyśmy na powrót stali się dziećmi, bo dorośli mogą już o tym nie pamiętać, ale dziecięca umiejętność postrzegania świata to niezawodna droga do szczęścia, rozwoju i twórczego myślenia.

Ta idea przyświeca całej mojej blogowej (i realnej) egzystencji i wszystkim realizowanym projektom, a Pozytywny Kalendarz to taki mój kamień milowy, którym rok w rok będę Was tłukła po głowie, aż skorupka pęknie i Wasze wewnętrzne dziecko przemówi.

kalendarz

Z dzieckiem raźniej i ciekawiej

Jeśli macie dzieci, będzie Wam o wiele łatwiej. To one posiadają tą nadludzką zdolność resocjalizowania dorosłych i „cofania” ich do czasów dzieciństwa. Korzystajcie, jeśli możecie czerpać z ich doświadczeń, obserwować i uczyć się od siebie nawzajem.

Bardzo spodobał mi się pomysł mojej stałej czytelniczki, która każdego poranka wspólnie z córką sprawdza, jakie święto obchodzimy danego dnia. Dziecię tylko nakręca tę radosną spiralę i motywuje mamę do dalszych wyjaśnień. Czasem takie poszukiwania owocują jakimś małym projektem, kulturalnym wypadem „na miasto” lub żywą dyskusją. Innym razem trzeba nieco pogłówkować, bo nawet przy takiej ilości różnorakich świąt, wiele dni kalendarza pozostaje „niezapisanych”.

Co zrobić z „pustymi” datami?

Zagospodarować wedle własnego uznania! Pozytywny Kalendarz zaprojektowałam w taki sposób, aby zachęcić Was do bazgrania po nim.

Chwyćcie za mazaki i podkreślcie święta, których nie chcielibyście przegapić. Zapiszcie też wszystkie swoje rodzinne okazje. Nie tylko urodziny, imieniny, czy inne podniosłe rocznice. Ale także te całkiem malutkie – wymyślone lub obchodzone w Waszym wąskim gronie. Pasowanie na przedszkolaka? Dzień pierwszych lodów gałkowych? Piżamowe święto leniwców w co drugą niedzielę?

Tu dziecięce podpowiedzi również okażą się bezcenne, ale jak tylko wczujecie się w rytm, to na pewno wymyślicie coś specjalnie dla siebie. Na ten przykład moje ulubione: Dzień niekontrolowanych zakupów w papierniczym, który śmiem obchodzić w moje urodziny albo Godzinne i samotne namaczanie w wannie w każdy piątek – małe rzecz, a cieszy :)

kalendarz kalendarz kalendarz

Jak wydrukować Pozytywny Kalendarz?

Na koniec jeszcze słów kilka o kwestiach technicznych i już możecie pobierać kalendarz, ostrzyć kredki i rozglądać się za jakąś przyjazną drukarnią.

Tak jak w poprzednim roku, kalendarz został zaprojektowany z myślą o formacie A3. Czyli pofatygowanie się do drukarni (a jeszcze lepiej do punktu ksero, który nie zedrze z Was aż tylu monet) lub poszukanie wśród znajomych kogoś z drukarką A3, to te minimum wysiłku jakie musicie dać z siebie.

W ciągu ostatniego roku przewinęło się kilka zapytań, czy nie dałoby się czasem zaprojektować wersji przyjaznej domowym drukarkom i formatowi A4. – Nic z tego. Za dużo tekstu, za dużo informacji i miejsca potrzebnego na własne notatki. Na mniejszym formacie kalendarz będzie nieczytelny i mało estetyczny, ale możecie spróbować na własną odpowiedzialność. Wiem, że w zeszłym roku znalazło się kilku śmiałków, dysponujących sokolim wzrokiem i zadowolonych z efektu.

kalendarz

Jeśli zdecydujecie się na drukarnie, zapytajcie o cenę wydruku czarno-białego, jednostronnego (1/0) dla dwunastu arkuszy w formacie A3 (297x420mm). Rodzaj papieru to Wasz wybór, ale jeśli zależy Wam na estetyce, to radzę dobrać papier o gramaturze 170 g/m² lub wyższej. Możecie też podpytać o opcję oprawy np. bindowanie jak przy pracy magisterskiej. Targujcie się ostro i nie dajcie się zrobić na szaro.

Jeśli znajdziecie kogoś z drukarką A3 albo możecie z takiej skorzystać w miejscu pracy, kupcie biały blok techniczny w formacie A3 (będą potrzebne 2) a najlepiej od razu 3 i wydrukujcie dwa egzemplarze – 1 dla siebie i 1 w podzięce dla szczęśliwego posiadacza drukarki A3.

Tak wydrukowane arkusze można spiąć klipsem do papieru, a nawet jak na powyższym zdjęciu – wieszakiem na ubrania. Ten pomysł podsunęliście mi w zeszłym roku i sprawdził się o niebo lepiej niż moje pierwotne rozwiązanie.

Natomiast, jeśli cenicie sobie projekty zrealizowane od początku do końca. Kochacie gruby i pulchniutki papier, głęboką czerń i cieszące oko dodatki. A czarna metalowa spirala to jedna z tych rzeczy, które naprawdę Was kręcą, to w dalszym ciągu możecie zamówić Pozytywny Kalendarz bezpośrednio u mnie. Jego sprzedaż potrwa jeszcze przynajmniej do połowy stycznia. A kalendarz w wersji rozszerzonej o okładkę i pozytywny plakat można zamówić ⇒TUTAJ⇐

kalendarzkalendarz

kalendarzkalendarz kalendarzkalendarz

Pozytywny Kalendarz 2017 do pobrania:

Kochani, jeszcze raz wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Myślcie pozytywnie i odwiedzajcie mnie, jeśli zabraknie Wam tej szczęśliwej energii. A nawet częściej, bo w tym roku szykuję dla Was jeszcze niejedną niespodziankę.

A na koniec, jeszcze jedna prośba i moje małe noworoczne życzenie, które możecie spełnić. Jeśli pobraliście kalendarz, udostępnijcie go dalej. Niech pozytywna myśl się niesie, a za rok będzie nas tu jeszcze więcej! :)

Ściskam!

Autor: Mamarak

Cześć! Jestem Martyna i bardzo bym chciała, żeby rodzice małych dzieci wiedzieli to samo, co ja. Każde dziecko jest artystą, a rozwijanie poprzez sztukę to dobry początek, żeby stać się człowiekiem sprawczym i samodzielnym.

8 odpowiedzi na “Pozytywny kalendarz 2017 do pobrania”

Oczywiście nie zapomniałaś o nas i „taaa daaammm” jest cieplutki jeszcze kalendarz. Ja już nie mogę się doczekać, specjalnie na nowy rok nie kupiłam kalendarza do pokoju córci, tylko wydrukujemy Twój i razem będziemy celebrować dni z pozytywnego kalendarza. W sąsiednim mieście znalazłam punkt, w którym mi go wydrukują w takim formacie i na grubym papierze ( akuart otworzyli się 2 m-ce temu, jak rozpoczęłam poszukiwania wydruków w formacje A3 ). Oczywiście Twoim kalendarzem podzielimy się z in nymi, bliskimi i dalekimi, niech idzie w świat :) Buziaki, jak zawsze :))))

Super, że znalazłaś przyjazny punk, bo wiem z autopsji, że zwłaszcza w tych średnich i małych miejscowościach jest ich jak na lekarstwo i często słono sobie liczą za usługi. Jak będziesz zadowolona z wydruków to trzymaj się ich mocno i nie puszczaj, bo na pewno jakiś większy projekt do druku jeszcze się w tym roku znajdzie ;)

Już niebawem sprawdzę jaka jakość wydruków i obsługi. Rzeczywiście tych punktów, jak na lekarstwo (ja muszę jeździć po sąsiedzku), więc mam nadzieję, że się nie zawiodę. Z niecierpliwością czekamy na kolejne projekty. Pozdrowionka :)

Również wszystkiego dobrego w Nowym Roku :-) Ponieważ masz NAS, a my CIEBIE, to już jest jeden z powodów dzięki któremu wiem, że każdy Nowy Rok będzie radosny i twórczy jak nigdy dotąd :-)

Pierwszy raz jestem na Twojej stronie, oczy mi błądzą po postach, nie mogę wyjść z zachwytu (kalendarz ten wymiata, byłby idealnym dopełnieniem mojego bullo journala), że muszę się powstrzymać, żeby Cię nie zaspamować : D

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *