Dziś rysujemy zwyciężczynię naszego małego facebook’owego plebiscytu. Kto brał czynny udział w starciu lub tylko przyglądał się temu z ukrycia, ten wie, że foka z pandą szły niemalże łeb w łeb!
Myślcie sobie co chcecie, ale ja miałam przeogromną frajdę patrząc na Wasze zaangażowanie. Foka, panda, foka, panda – to tak jakby dorośli zrzucili swoje poważne maski i zaczęli bawić się na równi z dziećmi. I właśnie o to chodzi! Kto poznał się na prawdziwym celu tego projektu i zaczął czerpać radość z rysowania, ten na efekty nie będzie musiał długo czekać.
I wcale nie mam tu na myśli idealnego psa, wróbla, czy foki. To przyjdzie z czasem, czy chcecie czy nie, bo rysowanie to tylko kwestia praktyki. W tym wszystkim najważniejsze jest Wasze dobre samopoczucie.
Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo przestają się bawić.
Mark Twain
Rysując możemy dać upust negatywnym emocjom, poprawić pamięć i koncentracje, pobudzić naszą kreatywność. Musimy tylko to polubić i dobrze się bawić! I właśnie dlatego dostajecie ode mnie karty. Każdy z nas lubi to uczucie, gdy coś nam się udaje. Automatycznie zyskujemy +100 punktów do dobrego samopoczucia i lepszej samooceny. Nieraz samo przekonanie, że czegoś nie potrafimy wystarczy, żebyśmy nawet nie spróbowali. Co innego, gdy ktoś nas poprowadzi i pokaże jak zacząć ;)
Foka to dobry wybór
Jest trochę jak pies, trochę jak kot, ma też coś z wróbla. Tak, foka to bardzo dobry wybór, bo powtarzalność elementów jest kwestią kluczową w procesie doskonalenia i zapamiętywania. Cały czas głowię się nad tym, jakby Wam to całe rysowanie jeszcze bardziej ułatwić. Zmodyfikowałam delikatnie kolejność poszczególnych kroków. Waszym zadaniem jest porównać fokę z wróblem i ocenić, który schemat jest dla Was łatwiejszy. Najpierw oczy? Czy najpierw głowa? Takie oto egzystencjalne dylematy muszą rozstrzygać dorośli ludzie, którzy chcą rysować i czerpać z tego frajdę :) Napiszcie o tym w komentarzach lub bezpośrednio do mnie: blog.mamarak@gmail.com
Bawcie się dobrze, cieszcie się małymi sukcesami i zarażajcie radością twórczą swoje dzieci!
2 odpowiedzi na “Foka. Jak narysować fokę? Rodzic na warsztat”
Najpierw oczy!!! Jak narysuje głowę, to potem mi się w niej nie mieści cała mordka :)
Hmm, widzę, że zadania są bardzo podzielone. Każdy ma swój ulubiony sposób :) Zachęcam Was do takich prób. Eksperymentujcie i zmieniajcie kolejność – tu zaczyna się kreatywność!