Słyszałam, że ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty oraz na tych, którzy ich jeszcze nie znają. Oscar Wild ujął to bardziej dosadnie: ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los. Podążając za myślami tęgich umysłów – Leonardo da Vinci podobno miał swego czasu powiedzieć: najmarniejszy kot jest arcydziełem.
Jak z pierwszym twierdzeniem pozwalam się nie zgodzić – uwielbiam koty lecz fanatyczką nie jestem – tak z człowiekiem renesansu nie ma co dyskutować. Kot to śpiące przez większość doby, czasem chodzące, w przerwach jedzące, obsesyjnie myjące się dzieło sztuki. Możemy tę sztukę kochać, możemy ją tolerować, możemy jej nie rozumieć. Możemy też stać się jej autorem i w niektórych przypadkach, spojrzeć na kota łaskawiej ;)
Jak narysować kota?
Z okazji Światowego Dnia Kota mam dla Was aż trzy karty „krok po kroku” do pobrania i wydrukowania, z których dowiecie się jak narysować kota i to na trzy sposoby. Wyglądałam tej specjalnej daty od początku trwania mojego małego projektu: „Rodzic na Warsztat” . Wtedy to, na dobry start, dostaliście psa w 3 wersjach i z kotem nie mogło być inaczej. To dwa najbardziej różnorodne gatunki zwierząt, których zwyczajnie nie da się sprowadzić do jednego ujęcia ;)
Jeżeli też jesteście szczęśliwymi posiadaczami kotów i macie ochotę sprawić swoim futrzakom ciepłą niespodziankę, czy to z okazji Światowego Dnia Kota, czy to z racji jego niepodzielnego panowania w Waszym domu, to gorąco polecam własnoręcznie zrobiony drapak z tektury. Szczegółowy instruktaż znajdziecie w tym wpisie: Jak zrobić drapak dla kotka? Tektura jest dobra na wszystko! Banalny w wykonaniu (bardzo dobry pomysł na zajęcie dziecka), a nie ma sobie równych. Przynajmniej moje koty tak twierdzą. No dobra, drzewo też jest niczego sobie ;)
Łapcie swoje karty, koty i bawcie się dobrze!
6 odpowiedzi na “Jak narysować kota? Najmarniejszy kot jest arcydziełem”
Dzęki wielkie za ten poradnik rysowania kota :D
P.S ten drapak też fajny :D
Ależ bardzo proszę, wpadaj po więcej ;) Pozdrawiam!
Ojej jak ja trzy koty ogarnę My tez mamy w domu koteczka, nasza córcia szaleje na jego widok Z okazji dnia kota zrobiła mu „delikatne” cacy cacy
U nas też koty zahartowane ;) Cały czas tłumaczymy – raz jest lepiej a raz gorzej. Czyli jedną ręką kotek jest aja i cacy, za to druga ręka mimowolnie wędruje do ogona :P
Ile te zwierzęta muszą znosić Ale widzę, że Pani koty mają takie wyposażenie, że chyba im rekompensuje stres
Super pomysł z tymi kartami!