Kategorie
Rysowanie krok po kroku

Jak narysować zebrę, papugę i małpę? Krok po korku i co dalej?

Kochani, po przerwie i długim tentegowaniu w głowie przygotowałam dla Was kolejne karty krok po kroku. Tym razem dowiecie się, jak narysować zebrę, papugę i małpę. A w ramach szybkiego podsumowania miło mi poinformować, że stuknęło nam właśnie 49 zwierzaków – wszystkie możecie pobrać w zakładce rysowanie krok po kroku.

Krok po kroku i co dalej?

To pytanie kieruję po części do Was, kochani. Zgodnie z założeniami cykl krok po kroku miał się skończyć w październiku zeszłego roku. Ja jednak słynę z swej blogowej niekonsekwencji, jestem beztroska jak kucyk w krainie tęczy, czy może raczej ciężko było mi się rozstać z projektem, który towarzyszy nam tu niemal od początku. Dlatego też przeciągałam i przeciągałam, a teraz zastanawiam się, co dalej z tym fantem zrobić?

Blog Mamarak cały czas się rozrasta, a ja mam głowę pełną pomysłów, potrzebę zmian i wiele tematów, którymi chciałabym się z Wami podzielić. Dlatego pora z czegoś zrezygnować, a wpis który właśnie czytacie, jest ostatnim w ramach cyklu rysowania krok po kroku.

Jeśli czujecie się, jakbyście dostali obuchem w łeb i jest Wam z tą informacją zwyczajnie źle lub wręcz przeciwnie – nudą Wam wieje lub razem ze mną wyglądacie czegoś nowego, dajcie mi o tym koniecznie znać, bo to z Waszym zdaniem liczę się najbardziej. Poza tym los cyklu krok po kroku nie jest jeszcze przesądzony.

W wolnych chwilach pracuję nad mamarakowym newsletterem i generalnie idzie mi to jak krew z nosa, ale kto wie, może właśnie w nim znalazłoby się miejsce na nowe karty krok po kroku, które wysyłałabym Wam bezpośrednio na skrzynkę mailową?

Co w mamarakowej głowie siedzi?

Niby Internet to taka kopalnia wiedzy, a jednak niewiele w nim rzetelnych i kompleksowych informacji na temat edukacji artystycznej oraz tego jak wpływa na rozwój, sposób postrzegania świata i dziecięce mózgownice. A już zdecydowanie brakuje w nim głosu, który obaliłby plejadę szkodliwych mitów na temat talentu, beztalencia, wrodzonych zdolności plastycznych i tym podobnych bredni.

Moje wewnętrzne dziecko weszło chyba w okres buntu, bo zamiast beztrosko się bawić, ma ochotę wykrzyczeć, co mu na serduchu leży.

Dopuszczam możliwość, że to wszystko wina ciążowych hormonów, a na wiosnę wszystko wróci do względnej normy, ale raczej nie ma się co czarować. Po narodzinach drugiego dziecka chyba już nic i nigdy nie będzie takie jak przedtem ;)

Jak narysować zebrę, papugę i małpę?

jak narysować zebręjak narysowaćjak narysować

Autor: Mamarak

Cześć! Jestem Martyna i bardzo bym chciała, żeby rodzice małych dzieci wiedzieli to samo, co ja. Każde dziecko jest artystą, a rozwijanie poprzez sztukę to dobry początek, żeby stać się człowiekiem sprawczym i samodzielnym.

7 odpowiedzi na “Jak narysować zebrę, papugę i małpę? Krok po korku i co dalej?”

Moim skromnym zdaniem to karty krok po kroku to rewelacyjna sprawa. Ale wierzę, że Twoja głowa kryje tyle twórczych pomysłów, że i tak będziesz miała pełne ręce roboty i dalej będziesz nas rozpieszczać fantastycznymi postami. Ale jakbyś zdecydowała się kontynuować ten cykl przez newsletter, to ja płakać nie będę ;) a wręcz przeciwnie, chętnie podzielę się swoim adresem e-mail ;)
W każdym razie dziękuję za Twoją ciężką pracę i moc inspiracji :)

Rysowanie jest fajne. Cykl „krok po kroku” sprawił mi wiele frajdy i trochę otworzył, ale chętnie usłyszę ten głos obalający wiele krzywdzących i ograniczających twórcze zapędy mitów. Nie chcę powielać błędnych zachowań, z którymi sama spotykałam się jako dziecko, ale brak mi wiedzy w tym zakresie. Intuicja to za mało, szczególnie jeśli przyjdzie mierzyć się z archaicznymi „autorytetami”.

Zgadzam sie z Twoimi czytelniczkami Izą i Anką:) myśle, że to już czas by Twoje wewnętrze dziecko przemówiło do nas :) ♡

Kochamy Twoje karty krok po kroku i wszystkie kolekcjonujemy w mamarakowym folderze, jak już wiesz. Dlatego też będziemy za nimi tęsknić, kiedy znikną na dobre. Ale pomysł z newsletter ciekawy i jeśli dzięki temu będziemy mieli karty krok po kroku, to łapki w górę.
I byle do wiosny, będzie lepiej ☺

Czekam więc na wewnętrzne dziecko :) choć ono już tu przemawiało i dawało mi potem do myślenia! : ) Kiedyś napisałaś, nie pamiętam przy okazji jakiego wpisu coś na temat zabijania kreatywności u dziecka w szkole i bardzo trafnie to ujęłaś. Karty do malowania cudne :). Drugie dziecko to była najlepsza decyzja w moim życiu! :) Pewnie i Twój maluch wniesie do rodziny wiele dobrego, nowego i pięknego. Pozostaje tylko czekać na jeszcze więcej kreatywnych pomysłów :), które się pojawią. (tylko czasu będzie trochę mniej ale dobra organizacja czyni cuda – podobno :) – bo mi nie bardzo wychodzi :))

Zakochałam się w tym cyklu! Przejrzałam wszystkie posty, wydrukowałam większość instrukcji i jutro zabieram się do rysowania z moim synkiem. Rysunki posłużą nam też do nauki części ciała :) A link do Twojego bloga wysłałam już koleżankom. Dziękuję za bardzo ciekawe inspirujące miejsce. Pozdrawiam, Justyna

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *