O tym dlaczego eksponowanie dziecięcych prac jest tak niesłychanie istotne dla rozwoju umiejętności i osobowości młodego człowieka mogłabym pisać długo i namiętnie i nie omieszkam do takiego tekstu przysiąść. Jednak dziś pragnę ugryźć ten temat z bardziej praktycznej strony i pokazać Wam, jak niewielkim kosztem stworzyć dziecięcą galerię, która ucieszy i oko, i wnętrze. A także, jak zrobić ramki w wersji ekologicznej, które nie tylko podkreślą piękno i rangę dziecięcej sztuki, ale same w sobie będą ciekawym dodatkiem, a także świetnym pomysłem na prace plastyczne z dziećmi.
Jak zrobić ramki z makulatury?
Do samodzielnego zrobienia ramek potrzeba niewiele. Składają się one jedynie z tektury, gazet i wikolu. Ponadto potrzebne będą narzędzia: nożyczki, pędzel i nożyk introligatorski. A na koniec farba i ewentualne dodatki, którymi wykończymy i przyozdobimy ramki.
1. Odrysowujemy lub wymierzamy format ramki na arkuszu tektury. Do odrysowania możemy użyć gotowej ramki lub kartki papieru w standardowym formacie. Możemy też nadać ramie niestandardowych wymiarów i wymierzyć wedle potrzeb lub własnego uznania.
Nasze ramki mają 3 standardowe wielkości – A5, A4 i A3. Natomiast grubość obramowania to 3-4 cm.
2. Wycinamy ramkę. Jeśli planujemy zrobić więcej niż jedną, może nam ona posłużyć jako szablon, od którego odrysujemy resztę ramek.
3. Od nas zależy także głębokość ramki. Ramka może składać się z jednej warstwy tektury, ale możemy także nadać jej trochę „masy”, doklejając do niej kolejne warstwy.
Nam w tym celu posłużyły dwie wycięte w całości ramki oraz paski wycięte „ze środka”.
4. Jeśli wybraliśmy ramkę w wersji kilkuwarstwowej, po sklejeniu i w razie potrzeby możemy wyrównać jej krawędzie nożykiem introligatorskim.
5. Przechodzimy do obklejania ramek „gazetową okleiną”. Nakładamy grube warstwy wikolu i przyklejamy do niego gazetę. W ten sposób owijamy i obklejamy całą ramę i nie szczędzimy przy tym wikolu.
6. Kiedy już nasza ramka zostanie przykryta 2-3 warstwami gazetowej otuliny, smarujemy ją grubą warstwą wikolu i odkładamy do wyschnięcia. Kiedy wikol wyschnie, rama się usztywni. Jej powierzchnia zrobi się twarda i odporna na wilgoć.
7. Po wyschnięciu ozdabiamy ramkę wedle uznania. Możemy ją od razu pomalować albo wprowadzić element dodatkowy np. masę papierową.
Po pomalowaniu otwierają się przed nami kolejne możliwości. Przykładowo ramki możemy obkleić ozdobną taśmą klejącą, owinąć wstążką, wykleić guzikami, koralikami i czym tylko chcemy. Możemy także skorzystać z makaronowych literkami do odcisków, o których przeczytacie tutaj:
Pomysł na literki-stempelki do odcisków i prac kreatywnych
Dla dzieciaków takie ozdabianie i tworzenie własnych ramek to niesamowita frajda, a także dobry pomysł na prezent z okazji Dnia Mamy, Taty, Babci, Dziadka, a nawet Kota, gdyż tekturowe ramki mogą przybierać bardzo niestandardowe kształty.
Ekologiczne ramki można wykonać nie tylko z płaskiej tektury. Jako budulec sprawdzi się również wiele innych materiałów z odzysku np. plaster miodu używany jako wypełniacz przy transporcie mebli, styropian, styrodur i tym podobne lekkie materiały, które w łatwy sposób dają się formować. Wystarczy obkleić je gazetą i gotowe.
Jak oprawić prace i zawiesić tekturowe ramki na ścianie?
Niby banalne pytanie, ale chciałabym Wam w trzech zdaniach opowiedzieć o genialnym wynalazku, dzięki któremu zawiesicie ramki w sposób wygodny i praktyczny. Te rzepy mocujące to mistrzostwo świata. Jeden rzep mocujemy do ramki, drugi do ściany i gotowe. Dzięki nim ramki możecie zdjąć w każdej chwili, a usunięcia rzepa ze ściany jest całkowicie bezinwazyjne.
Co do prac, to zostały przykleiłam do ramek najzwyklejsza taśmą. Lepsza byłaby papierowa, żeby nie uszkodzić bezcennych dzieł sztuki, ale nam się akurat skończyła.
Zrezygnowałam z pleksi i innych osłon, bo po pierwsze prace mamy zamiar często zmieniać i raczej warstwa kurzu im nie grozi, a po drugie to produkcja ekologiczna i budżetowa, nie mówiąc już o tym, że nie cierpię jak się światło od zwykłej pleksi odbija, a w specjalną – antyrefleksową tym bardziej nie było sensu inwestować.
Dziecięca galeria w dziecięcej pracowni
Kochani, pamiętacie nasz mini cykl: Dziecięca pracownia? Mogliście w nim obserwować jak nasz pokój dziecięcy zmienia się w artystyczne atelier z prawdziwego zdarzenia.
Był wpis o farbie tablicowej w wersji DIY, łóżku z palet dla małego fana motoryzacji i wielkim stole do prac plastycznych, ale tak naprawdę dopiero teraz, kiedy na ścianie zawisła dziecięca galeria, nasza dziecięca pracownia nabrała oczekiwanego kształtu i stała się przestrzenią inspirującą, pobudzającą wyobraźnie i motywującą do tworzenia.
I jak Wam się teraz podoba nasz dziecięca pracownia? Wbrew pozorom zostało w niej jeszcze sporo miejsca do zagospodarowania.
Żeby nie szukać daleko, tak wygląda przeciwległa ściana.
Jakakolwiek jestem bardzo dumna z mojej Wielkiej Mapy Zwierząt (o tej możecie poczytać TUTAJ) to w zestawieniu z dziecięcą galerią wygląda raczej mizernie. Specjalna ramka już się tworzy, ale chyba musimy jeszcze pomyśleć o jakimś towarzystwie dla niej, co sądzicie? ;)
Inne wpisy z serii dziecięca pracownia, które mogą Was zainteresować:
24 odpowiedzi na “Dziecięca galeria. Jak zrobić ramki z makulatury?”
Bardzo, bardzo podoba mi się ten pomysł, ponieważ dotąd używałam antyramek, a w hurtowych ilościach nawet to ekonomiczne nie jest. Jak zwykle udało Ci się powiązać przyjemne z pożytecznym :) ma wdzięczność nie ma granic i podobnie pewnie będzie z radością moich małych twórców :D
Właśnie! To jest fantastyczna alternatywa dla antyramek :)
Jak podliczyłam, ile zapłaciłabym za te wszystkie ramki, a pod uwagę brałam jeszcze drugą ścianę, to od razu włączyła mi się kreatywność lvl kosmos :D Strasznie nie lubię nieekonomicznych rozwiązań, dlatego takie ze mnie kombinator ;)
Najbardziej podoba mi się to z napisem „Ale sztuka” :)
Moja ulubiona <3
Nasza już też ulubiona. Fajne te kolorki na tle bieli.
Wow! Super wygląda ta Wasza galeria :) jadę niedługo do Ikei po nowe meble do pokroju córki, to będzie sporo tektury do wykorzystania ;) nie omieszkam z niej skorzystac :) tym bardziej ze do nowo wyremontowanego pokoju przydadzą się całkiem Nowe oryginalne ramki na zdjęcia. A mówią ze dzięki blogom i blogerkom czytelniczki dużo kasy wydają. A tu popatrz. Na każdym kroku pokazujesz jak można zaoszczędzić ;) jak dla mnie rewelacja! :)
O tak! Ikea to całe bogactwo tektury! To oni ładują bez umiaru te plastry miodu, które uwielbiam :D Aż trochę Ci zazdroszczę ;) A pod względem nakłaniania czytelników do zakupów, to ja jestem najgorszym przykładem wszechczasów, bo taki już ze mnie typ człowieka, że 10 razy się zastanowię zanim kupię coś bezsensu, zwłaszcza, że tyle rzeczy można samemu zrobić :)
Świetny pomysł!:)Te koty są ekstra! A jak włożyć rysunek?jakiś chytry sposób?:)
Dziękuję :) Żadnych chytrych sposobów. Obrazki są przyklejona na zwykłą taśmę (od niewidocznej strony).
A jeszcze jedno. Zmienialiscie jakoś wygląd pingwinów? Rzucił mi się w oczy dodatek jakichś zywszych kolorów? Czy to tylko takie wrażenie?
Dzieć dostał od cioci piankowe naklejki i wpadł w twórczy szał :D Obkleił nimi oba pingwinki. Nie jest to do końca moja estetyka, ale szanuję wizję artysty ;)
Superaśne, mega superaśne. Muszę zrobić z dzieciakami te kocie ramki, bo kotki, to u nas temat wiecznie żywy.
Widzę, że wykorzystujesz pojemniczki po jogurtach z niespodziankami. Ja też zbieram, bo zawsze się do czegoś przydadzą (pojemniczek na farbkę, klej, cekinki, kasze do prac itp.)
Ostatnio dzieciaczki zbierały kolekcję angry birds z jogurtów, więc mamy trochę pojemniczków do wykorzystania :)
Niesamowity pomysł :) Świetnie to wygląda i jakie proste w wykonaniu!
Cudowna galeria !!!
Czy te ramki mozna oklejac kolorowymi gazetami – reklamówkami z supermarketów? Niestety nie czytam gazet i nie mam skąd wziąć szarych :-(
Podbijam pytanie! Pomysł na ramki zaskakująco łatwy i interesujący, ale skąd wziąć papier? Bo celowe kupowanie gazet już nie brzmi tak ekonomicznie :)
Naturalnie! Można wykorzystać także kolorowe gazetki. Nada się praktycznie każdy papier: gazety, katalogi, szary papier pakowy z otrzymanej paczki, nawet stare wydruki komputerowe. Po prostu w przypadku grubszego papieru będzie trzeba użyć trochę grubszej warstwy kleju :)
Dziękuję bardzo za odpowiedź. Obawiałam się, bo masa papierowa tak łatwo nie wybacza. Wczoraj bawiłam się w kuratora sztuki i przeglądałam półkę „bazgrołów” syna z ostatniego roku (dwulatek) i znalazłam całą masę perełek do wystawienia. Już i tak całe ściany mamy oklejone „pierwszymi” rysunkami pogrupowanymi miesiąc po miesiącu. Imitacje ramek na szybko robiłam monomerem a teraz planuję zmienić wystrój, więc jestem ogromnie wdzięczna za przypomnienie artykułu! Trafiłam na bloga stosunkowo niedawno i nie zamierzam go opuszczać! Wspaniałe artykuły, często genialne pomysły… pośrednio otwierasz drzwi mojemu synowi do pięknego świata sztuki tworząc tą kopalnię kreatywnych pomysłów i inspiracji. Dziękujemy!!!
Khor, to ja dziękuję za te wszystkie miłe słowa! Bez Was by mnie tu nie było :) A pogrupowanie pierwszych rysunków miesiącami uważam za fantastyczny pomysł! Ze starszym już przepadło bo wszystko się wymieszało, ale dopilnuję tego z młodszym ;)
Świetnie wyszły te ramki – zastanawiam się czy sama sobie takich nie zrobić :)
Ja sama zrobiłam bardzo fajne ramki na zdjęcia z kartonu falistego. A złożyły się na to: pandemia oraz fakt, że przyszła mi świeżutka dostawa kartonów od firmy Opakowania Nawrot, a niestety mój biznes na początku pandemii całkowicie stanął. Powstały takie cuda, że zaczęłam się zastanawiać, czy nie zacząć tego mojego rękodzieła sprzedawać :) Szkoda, że nie mogę dodać tutaj zdjęcia.
A mnie baaardzo ciekawi miasto które miało być koło łóżka. Czyżby polskie prawo budowlane położyło kres inwestycji?:)
Miasto powstało po latach, ale przy innym łóżku :D Obecnie wygląda, jakby zawładnęli nim uliczni artyści i totalnie łamie wszelkie prawa budowlano-estetyczne :D