Kategorie
Prace plastyczne

Pingwiny z masy papierowej. Jak zrobić coś z niczego?

Moi mili! Mam dziś dla Was bardzo wdzięczną propozycję zajęć plastycznych, która spodoba się i dzieciom i dorosłym. To zabawa w sam raz dla małych i dużych miłośników zwierząt, urodzonych artystów i konstruktorów, a także tych którzy dopiero odkrywają swój twórczy potencjał. Jeśli poszukujecie ciekawej i angażującej aktywności plastycznej do tego zrealizowanej niewielkim kosztem, bo z wykorzystaniem surowców wtórnych, nasze pingwiny z masy papierowej na pewno wkradną się w Wasze łaski.

Domowa masa papierowa

Pingwiny miały być ostatecznym sprawdzianem masy papierowej, o której pisałam Wam poprzednim razem – przepis na masę zrobioną z wytłoczek po jajkach znajdziecie tutaj: Przepis na wyjątkową super gładką masę papierową.

Niniejszym obwieszczam, że nasza masa papierowa przeszła pozytywnie większość testów, a pod względem wytrzymałości i odporności na upadki nawet przewyższa swój sklepowy odpowiednik. To ostatnie wiąże się jednak z jednym mankamentem – niełatwo wyciąć z niej kształty przy użyciu foremek (wszystko przez dużą ilość papierowych włókien), a zrobienie z niej prostych zawieszek, przestaje być takie proste – w tym wypadku lepiej sprawdzi się glina samoutwardzalna lub gotowa masa papierowa. Tyle z wątków pobocznych, pora na gwiazdy programu ;)

Pingwiny z masy papierowej. Konstruowanie i lepienie

Do ich wykonania wykorzystaliśmy makulaturę, taśmę malarską i masę papierową. Z malowaniem i rysowaniem było więcej zabawy, dlatego na ten temat za chwilę.

1. Formujemy papierowe wypełnienie. W przypadku pingwina sprawa jest bardzo prosta – potrzebujemy ugniecionej papierowej bryły na kształt jaja oraz małej kuli z „dzióbkiem” w ramach głowy.

pingwiny

2. Sklejamy poszczególne elementy w całość przy pomocy taśmy malarskiej. Dodatkowo obklejamy nią całą papierową konstrukcję. Analogicznie formujemy, obklejamy taśmą i przyklejamy skrzydła – w ten sposób powstały skrzydła dużego pingwina, młodemu wystarczyło dolepić skrzydełka z masy papierowej.

pingwiny pingwiny

3. Obklejamy papierową konstrukcję warstwą masy papierowej. W zależności od oczekiwanych efektów możemy wygładzić powierzchnie np. łyżeczką lub zwilżonymi opuszkami palców lub też pozostawić taką nieidealna i nierówną jak ta nasza na zdjęciach.

pingwinypingwiny

Lepienie z masy papierowej to bardzo wdzięczna i prosta zabawa – niech zaświadczy o tym fakt, że duży pingwin to w dużej mierze dzieło mojego 3-latka (pomagałam przy dziobie, skrzydłach i spodzie), a pingwiny to tylko przykład zwierzaka, jakiego możemy z niej ulepić.

4. Kiedy masa już wyschnie i stwardnieje, co w naszym przypadku trwało ok. 30 godzin, można (choć nie trzeba) ją przeszlifować. Bardzo spodobało mi się to kanciasto-kamieniste wykończenie, dlatego nie szczędziłam papieru ściernego i bardzo się w to całe szlifowanie wczułam.

pingwiny pingwiny pingwiny pingwiny

Pingwiny z masy papierowej. Malowanie i szlifowanie

W tym temacie panuje pełna dowolność. Możemy użyć farb akrylowych, których nie trzeba dodatkowo zabezpieczać. Plakatówek lub farb temperowych, a nawet pasteli olejnych, kredek, markerów i wielu innych, które warto na koniec utrwalić np. werniksem akrylowym.

Sama długo zastanawiałam się, jak te nasze pingwiny pomalować. Zgodnie umaszczeniem czy może jednak dać się ponieść fantazji?

Znacie mnie już trochę. Ze mną tak zwyczajnie się nie da, dlatego postanowiłam poeksperymentować i pobawić się trochę efektami ;)

Kolejno nakładałam na pingwiny warstwy farby, czekałam aż wyschną i przecierałam je papierem ściernym.

pingwinypingwiny

pingwinypingwiny pingwiny pingwiny pingwinypingwiny

Ostatnia warstwa białej farby to eksperyment poboczny z wykorzystaniem samorobnej farby kredowej – tej samej, do której wzdycha lwia cześć entuzjastów DIY, domowych renowacji mebli i rustykalnych przetarć. To dzięki niej nasze pingwiny nabrały tak ciekawej tekstury i zaczęły przypominać kamienne posążki.

Eksperyment nadal trwa i jeszcze za wcześnie, żeby chwalić się gotowym przepisem, ale jeśli podoba Wam się taki efekt, zmieszajcie białą temperę ze sproszkowaną kredą – to taka wersja farby kredowej dla dzieci.

Prezent od starszaka dla młodszego brata

Tak właściwie to miałam na tym surowym wykończeniu poprzestać. Utrwalić kamienne pingwiny woskiem lub jakimś matowym lakierem i wyeksponować w salonie. Nastąpił jednak nieoczekiwany zwrot akcji.

Podczas kolejnej rozmowy na temat nowego członka rodziny, co to w maminym brzuchu mieszka i podobno ma z niego wyjść za plus/minus 9 tygodni, wpadliśmy na pomysł, aby podarować pingwiny młodszemu bratu w ramach prezentu powitalnego.

Żeby syn miał swój wkład również w drugim etapie prac oraz aby podkreślić, że to on jest głównym autorem działa, dostał w łapki kredę i pełną dowolność. Następnie samodzielnie utrwalił swoje rysunki (najpierw lakierem do włosów, a potem werniksem akrylowym). Na koniec ramię w ramię nanieśliśmy na swoje pingwiny (ja na dużego, dziecię na małego – tak zadecydował artysta) wzory i szlaczki i ponownie zabezpieczyliśmy je werniksem.

pingwiny pingwiny pingwinypingwinypingwinypingwinypingwiny pingwiny

Taki wykonany własnoręcznie i podarowany uroczyście prezent (zaraz po powrocie ze szpitala), może stać się pierwszą nicią porozumienia oraz początkiem ciepłych relacji z rodzeństwem. Starszy brat może poczuć się dumnym i ważnym, jeśli tylko zadbamy o stosowną oprawę całego wydarzenia, wyrazimy swoją aprobatę i docenimy jego starania.

Nasze pingwiny zostaną wyeksponowane na honorowym miejscu – w kąciku noworodka, przy jego łóżeczku. A ja już teraz rozmawiam na ten temat z synem i lubię myśleć o naszych pingwinach, jak o opiekuńczych totemach emanujących braterską miłością i rodzinnym szczęściem.

Autor: Mamarak

Cześć! Jestem Martyna i bardzo bym chciała, żeby rodzice małych dzieci wiedzieli to samo, co ja. Każde dziecko jest artystą, a rozwijanie poprzez sztukę to dobry początek, żeby stać się człowiekiem sprawczym i samodzielnym.

4 odpowiedzi na “Pingwiny z masy papierowej. Jak zrobić coś z niczego?”

Super pomysł z tym prezentem od starszego brata. Ma swój wkład w kącik niemowlęcy i pewnie z utęsknieniem wyczekuje nowego członka rodziny. Moja córcia była trochę młodsza, ale też czynnie uczestniczyła w przygotowaniach na przyjście braciszka. Rozmawiała z nim, kiedy jeszcze mieszkał w brzuszku i tworzyła dla niego różne prace.
A Wasze pingwiny wspaniałe i też musimy zrobić podobne. Miłego dnia :)

Prace dla nienarodzonego brata u nas bardzo na czasie. Robi się właśnie specjalna ramka i obrazek do powieszenia na ścianie, a ja widzę że to świetny sposób, który łagodzi pierwsze objawy zazdrości :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *