Kategorie
Prace plastyczne

Walentynki. Jedno serce – 3 prezenty DIY

Szczerze powiedziawszy walentynki nie cieszą się moim szczególnym uznaniem. I ja wiem, że to tylko data symboliczna, niewinny pretekst do spędzenia wieczoru z ukochaną osobą, ale mimo wszystko – pomysł, aby dzień zakochanych celebrować raz w roku i to w jakiś szczególny sposób, totalnie do mnie nie trafia. Zwłaszcza, że cała ta walentynkowa otoczka nosi znamiona konsumpcyjnego szaleństwa, które miłości raczej nie służy, a w którym to coraz częściej uczestniczą także dzieci.

I może właśnie nad tym warto się zastanowić? Dać coś z siebie, zamiast iść na łatwiznę i wydawać pieniądze na gotowe? Jestem pewna, że choć częściowo podzielacie moje zdanie, dlatego przygotowałam dla Was pomysły na 3 walentynkowe prezenty – miłosne wyroby rąk własnych – w przygotowanie których możecie zaangażować także dzieci. Wszakże miłość ma różne oblicza, a prezent w walentynki można podarować każdej bliskiej osobie.

Walentynki – 3 prezenty DIY

Wszystkie bazują na sylikonowych foremkach do muffinek. Są proste i przyjemne do tego stopnia, że w ich przygotowanie mogłam zaangażować mojego 2-latka.

1. Świecowe serca

Jeżeli cierpicie na nadmiar połamanych świecowych kredek, to będziecie zachwyceni tym sposobem na ich ponowne wykorzystanie.

Poszatkowałam to co zostało z naszych. Poukładaliśmy kolorowe kawałeczki do foremek. Wstawiliśmy foremki na kilka minut do piekarnika nagrzanego do 150 stopni. I gotowe.

walentynki walentynki walentynkiwalentynkiwalentynki

Przy okazji poeksperymentowaliśmy trochę. Wykorzystałam to, co znalazłam w skrzynce z narzędziami. Trzy nakrętki nakręciłam na śrubkę, nakładkę ułożyłam na środku drugiego serduszka. Po wyjęciu z piekarnika i zastygnięciu masy, śrubkę wykręciłam, a nakładkę wydłubałam.

A oto i nasze kredki dla dziecka oraz wisior dla mamy lub babci. Na tej samej zasadzie możemy zrobić także breloczek, a nawet kolczyki. Wszystko zależy od rodzaju silikonowej formy lub naszej pomysłowości. Roztapiając każdy kolor kredki pojedynczo możemy nadać im ciekawe kształty np. popularnych w ostatnim czasie kredek-kamyków.

walentynki walentynki walentynki walentynki walentynki

2. Naturalne mydełka w kształcie serc

Od dawna marzyły mi się mydełka własnej produkcji. Niestety po zgłębieniu tematu doszłam do wniosku, że silnie żrąca substancja potrzebna do wyprodukowania mydła w ogóle nie komponuje mi się z moim dwulatkiem. Bezpieczną i równie ciekawą alternatywą okazały się być mydełka przetopione z… gotowego mydła.

Jaki w tym sens?

Po pierwsze, chodzi o zabawę, nowe doświadczenia i miło spędzony czas. Po drugie, wyprodukowanym mydełkom możemy nadać przeróżną formę. Po trzecie, ze zwykłego szarego mydła uzyskamy ozdobne, aromatyczne i miłe dla oka upominki dla najbliższych.

Co będzie nam potrzebne?
  • szare mydło w kostce
  • dodatki np. susz kwiatowy, herbata, kawa, kokos, cynamon, wanilia, skórka pomarańczowa, kakao, olejki zapachowe, barwniki spożywcze itp.

1.  Szare mydło trzemy na tarce o grubych oczkach.

walentynki

2. Przesypujemy płatki do metalowego garnuszka lub słoika, dodajemy trochę wody (u mnie było to ok. 1/3 szklanki)  i gotujemy na małym ogniu w kąpieli wodnej.

walentynki

walentynki

3. Kiedy płatki nam się rozpuszczą, a woda trochę odparuje, mieszamy mydło z dodatkami. W zależności od tego ile rodzajów mydła chcemy uzyskać, możemy mieszać je bezpośrednio w garnuszku lub rozłożyć na mniejsze miseczki. Co ważne, mydło wcale nie jest bardzo gorące, sam garnuszek wyciągałam z wody gołą dłonią.

walentynki

4. W naszych mydełkach użyliśmy kawy, która działa jak peeling. Trochę cukru, który sprawia, że mydło lepiej się pieni. Herbatę z malinami i aronią kupioną na wagę, skórkę pomarańczy oraz olejek różany, które nadają przyjemnego zapachu.

Mydło mieszaliśmy i nakładaliśmy warstwami, żeby uzyskać ciekawy efekt wizualny.

walentynki walentynki

Po zastygnięciu wystarczyło tylko wyjąć mydełka z foremek, ozdobić wierzch i elegancko zapakować. Możemy wykorzystać wszystko co zostało nam po świętach Bożego Narodzenia, u nas był to cynamon i zapachowy susz.

walentynki walentynki walentynki walentynki

3. Serca musujące do kąpieli

Najlepsze w musujących sercach jest to, że są ekspresowe w przygotowaniu i idealne do przygotowania przez małe dziecko. A do tego kąpiel z ich udziałem to prawdziwa uczta dla zmysłów.

Co będzie nam potrzebne?

  • soda oczyszczona
  • kwasek cytrynowy
  • tłuszcz (np. oliwa z oliwek, oliwka dla dzieci, olej kokosowy lub olej z migdałów)
  • olejek aromatyczny
  • dodatki np. susz kwiatowy

1. Sodę oczyszczoną (80 g) mieszamy z kwaskiem cytrynowym (40g).

walentynki

2. Dodajemy łyżkę wybranego oleju – powoli wlewamy ją do miski z sodą i kwaskiem równocześnie mieszając energicznie. Używając oleju kokosowego, tłuszcz najpierw rozpuszczamy. Masę mieszamy do uzyskania konsystencji mokrego piasku, który da się formować ręką. Jeżeli rozsypuje nam się w dłoni dodajemy jeszcze odrobinę oleju.

walentynki

4. Masę mieszamy z dodatkami, dodajemy parę kropel olejku aromatycznego, wkładamy do foremek mocno ją ugniatając.

walentynki

5. Czekamy aż musujące serca wyschną (24-36 h) i możemy zapakować nasz prezent na walentynki.

walentynki walentynki walentynki

Musujące serce do kąpieli to mój numer jeden. A  Wy, jaki prezent najbardziej chcielibyście dostać?

PS: Jeśli poszukujecie innych walentynkowych inspiracji, koniecznie zajrzyjcie tutaj: Literkowe inspiracje. 7 prezentów zrób-to-sam

Autor: Mamarak

Cześć! Jestem Martyna i bardzo bym chciała, żeby rodzice małych dzieci wiedzieli to samo, co ja. Każde dziecko jest artystą, a rozwijanie poprzez sztukę to dobry początek, żeby stać się człowiekiem sprawczym i samodzielnym.

14 odpowiedzi na “Walentynki. Jedno serce – 3 prezenty DIY”

Dzięki, Kochana! Ja dziś zakochałam się w Twoich tiulowych pomponach i kulach z bibuły. Chyba czas pomyśleć o pokoju dziecka :)

Dziękuję, choć u Ciebie też niemało kreatywnego się dzieje :D Z utęsknieniem czekam na kolejne wpisy i pozdrawiam!

Świetny pomysł! ileż inspiracji! Robiłam już mydełka tarkując tak jak ty szare mydło i dodając orzechy, płatki owsiane, kawę, olej kokosowy i masło she, ale nie pomyślałam, żeby zaangażować też Tymka i jeszcze wykorzystać takie mydełka na prezenty. Dzięki!!

Orzechy mówisz… świetny pomysł! Jesteśmy kwita ;) Pozdrawiam ciepło Waszą dwójkę i życzę wielu wrażeń przy produkcji mydła! :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *